Witajcie,
nie wiem jak u was ale fakt, że już po świętach aż nie chce się wierzyć. Czego najbardziej brak chyba tych skrupulatnych przygotowań, potraw które wiążą się z tym czasem. Cóż wracając już na ziemię:), klasyczny poniedziałek ten najmniej lubiany nie będziemy zaprzeczać, a co dziś w końcu wiklina. Bardzo dawno jej nie było. Już widzieliście u mnie osłonkę na roślinki, lecz ta jest inna.