sobota, 15 sierpnia 2020

Smacznie i przyjemnie

Witajcie,

 dawno mnie tutaj nie było. Muszę się jeszcze odnaleźć w tej nowej wersji roboczej bloga. Co dziś? No cóż... Pod tym względem ubóstwiam lato wszystko szybko schnie i nie czuć farbą. W miesiącach chłodniejszych już trochę gorzej. Dziś przychodzę do was z nową wersją czajnika. Jego pierwotna użyteczność już się skończyła, natomiast teraz będzie pełnił funkcję dekoracyjną.

   Na tym nie koniec. W ostatnim czasie przybyło mi trochę opon, a do jazdy się już nie nadawały i powstało coś nowego. Zrobiliśmy sobie przy domu taras, jest jeszcze w fazie kończenia. Natomiast przydało by się coś gdzie można siąść. Kilka opon, pianka tapicerska, farba,  materiał wodoodporny i można coś z tego stworzyć. Proste bardzo. Myślimy jeszcze nad oparciem.

Kończący czas borówek jest idealnym czasem na placek drożdżowy z kruszonką oczywiście.
  Tyle dziś natomiast mam do Was pytanie. Co można zrobić/gdzie oddać swoją suknię ślubną oczywiście po praniu chemicznym by ktoś inny miał z niej pożytek. Na pewno dawanie ją do komisu z sukniami odpada już to przerabiałam. Może pomożecie w tym temacie:).
PODPIS