wtorek, 23 kwietnia 2019

Zapowiadane jajusia i nietylko

Witajcie,

   Gdy ma się dzieci nadchodzi taki czas kiedy właśnie one zaczynają się interesować różnymi rzeczami, więcej rozumieją i dalej są prze kochane. Pojawiają się bajki. Te które sami oglądaliśmy i takie o których nie mieliśmy pojęcia, bo po prostu jeszcze ich nie było:). Właśnie mamy taką bajkę, ulubioną synka. O uroczym, przyjaznym czarnym króliku o imieniu Bing. Bajka ma swój jeden duży plus wśród innych plusów; trwa około 7 minut. Dziecko się nie nudzi i nie spędzą za dużo uwagi przy telewizorze. Jeden z odcinków opowiadał o roślince zwanej rzeżuchą. Związku z tym, iż zbliżały się Święta, które właśnie obchodziliśmy przygotowaliśmy sobie wydmuszki. Do środka włożyłam już watkę nawilżona wodą i nasionka. I tak stworzyliśmy futrzane jajusia. No dobra mama stworzyła. Dziecko obserwowało:). Poniżej etapy na dni. Co prawda, bo chciałam spróbować jak to na baranku wyjdzie. No cóż w tym roku nie wyszło. Baranek pokrył się po kilku dniach niepowołanym kożuszkiem. Nie szczęście miałam formę do baranka w domu i mogłam jeszcze dopiec  by móc włożyć go do koszyczka na święconkę.
Pierwszy dzień
 Drugi dzień -  nasionka zaczynają kiełkować
 Trzeci dzień - powoli widać malutkie łodyszki
 Czwarty dzień - tworzą się listeczki
 A to już dzień siódmy - mamy już piękną rzeżuchę i nowego baranka:).
 Z bliska:).

  Zmieniam temat, w tym tygodniu skończyła się u mnie zabawa Candy na dzień kobiet. Zgłosiło się siedem osób:
  1. Cytrulina,
  2. Ewa Gil,
  3. IzabelaHebda,
  4. Basia,
  5. Margotka,
  6. Kufer Inspiracji,
  7. EviPassjonatka.


   Miało być dziesięć by zabawa miała się odbyć oraz inne zasady, które należało spełnić. No cóż chyba nie czas rozpisywać się na ten temat. Nie czas i miejsce. Mieliśmy święta zatem zróbmy sobie prezent od zasad. Wy prawie je spełniliście i może na tym się skupmy. Robimy losowanie. 

   Kto kryje się pod trójką, widać i gratuluję:). Zatem proszę o adres:). Na tym nie koniec stwierdziłam, że dla pozostałych coś wyślę i tutaj potrzebuję kilka informacji od was.
  • jakie lubicie przydasie otrzymywać ( każde, konkretne - jakie? )
  • wasz adres do wysyłki na mail : asikowemajsterkowanie@gmail.com,
  • czy lubicie otrzymywać magnesy na lodówkę,
  • kilka słów o was co lubicie,  chyba że macie metryczkę do wymianek u siebie to proszę o link:).
   Chyba tyle, jak co będę pytać przez maila już. Związku z tym, że muszę to wszystko przygotować dajcie mi trochę czas na wysłanie:). Jak się wam podoba na takie rozwiązanie zabawy:)?


p.s. z dnia 24.04.2019 na maile czekam do końca tego tygodnia

PODPIS

piątek, 19 kwietnia 2019

Karteczki

Witajcie,

   Na początku witam nowych obserwatorów. Zawsze o tym zapominam, a dziś postanowiłam o tym pamiętać:). Dziś będzie o karteczkach. Powstały sobie takie cztery, poszły w świat. Czy wszystkie doszły mam taką nadzieję:). Wykonanie proste, dlatego też sprawnie powstawały. Nie ma co więcej pisać oto one:).
   I jeszcze dla tych spostrzegawczych za tymi karteczkami coś się kryje, ale o tym kolejnym razem. Przy okazji przypominam o trwającej u mnie zabawie:), nie długo się kończy.
PODPIS

środa, 17 kwietnia 2019

Życzenia



Jaj przepięknie malowanych,
Świąt wesołych, roześmianych.
W poniedziałek kubeł wody.
Szczęścia, oraz zgody.
WESOŁEGO ALLELUJA!

PODPIS

wtorek, 16 kwietnia 2019

Moje wielkie pragnienie

Witajcie,

  Długo się zabierałam za stworzenie tego posta. W dodatku czas ucieka, a jest on tutaj istotnie ważny. Jakiś czas temu trafiłam na blog Izy, gdzie dowiedziałam się, że można coś takiego zorganizować w naszym blogowym świecie:). Zatem od początku 1 czerwca kończę 30 lat. Tak jest to dzień dziecka. Taki paradoks moich urodzin:). Czy się cieszę z tego powodu? Pewnie. To co chciałam by się stało lub wydarzyło w moim życiu do tego wieku ma już "swój odcisk". A co dalej życie:). Chciałabym was ogromnie prosić o stworzenie dla mnie karteczki na tą okoliczność. Myślę się za to jakoś odwdzięczyć:).

Oto banerek na tą okoliczność:).

wtorek, 9 kwietnia 2019

Ponownie wymiankowo :)

Witajcie,

  U mnie ten miesiąc taki trochę wymiankowy na blogu oczywiście:). Tym razem będzie o prywatnej wymiance, które po prostu uwielbiam.  Jakiś czas temu zamarzył mi się tipi dla dzieci. I tak sobie myślę jak to zorganizować. Napisałam do Martyny, a przy okazji to już nasza nie pierwsza taka wymianka:). Zgodziła się, choć nie robiła jeszcze czegoś takiego, ale za to szycie nie jest jej obce. Co prawda ja z maszyną trochę działam, ale nie na takim poziomie. Tipi wyszło świetnie. Co prawda jeszcze rozpracowuje jak go związać by fajnie stał:), synek mi w tym bardzo pomaga:). Dzięki jego zabawom co chwila muszę go poprawiać. Martyna poprosiła o duże wiklinowe białe kosze sztuk cztery i oto one.
   Przy okazji tipi poprosiłam Martynę o wykonanie metryczki. Oto ona. Czeka jeszcze na oprawę ze względu na swój nie standardowy wymiar.
A tak wygląda namiot. Pozwoliłam sobie na zapożyczenie zdjęcia od Martyny. Przy maluchach trudno go sfotografować:).
Wymianka świetna, a czy ostatnia czas pokaże. Który jest zresztą "matką wymianek":).
PODPIS

sobota, 6 kwietnia 2019

Miał, miał .... :)

Witajcie,

    Dziś kotek. Powstał ze wzoru obrazkowego i szczerze wole te opisowe:). Są dla mnie bardziej przystępne. A wy jakie macie zdanie?:)
PODPIS

piątek, 5 kwietnia 2019

Cudze chwalicie, swego nie znacie ... :)

Witajcie,
   Jeszcze wczoraj rano ten post wyglądał by inaczej. Od początku. Jakiś czas temu zapisałam się na wymiankę u Hanulki. Wymianka zapowiadała się bardzo prosto i ciekawie jednocześnie. Co trzeba było przygotować dla drugiej osoby:
  • pocztówka i magnes z naszego rejonu,
  • kartka z pozdrowieniami ,
  • przydasie wraz z słodkościami.
 Paczka miała się znaleźć u swojej pary do 1 kwietnia. Bardzo ciekawa data, nawet sama odczułam to na sobie. Do rzeczy paczka adresowana do mnie przyszła z delikatnym poślizgiem, wybaczamy:). Szczególnie gdy przypatrzy się jakie wspaniałości zawierała. Paczka dotarła do mnie z Rybnika od Marioli.
   Teraz o paczce którą ja przygotowywałam. Gdybym wczoraj przygotowała ten post nie było by o czym pisać. Na szczęście wróciła moja wiara w Pocztę Polską. Paczkę nadałam 25 marca listem poleconym priorytetem i byłam przekonana, że list dojdzie do kilku dni. A tu koniec tygodnia i nic, a paczka miała być u pary w poniedziałek. Wtorek to już dzwoniłam na pocztę, o co chodzi. Nic się nie dowiedziałam. Środa dalej nic. Czwartek przełom "przekazano do doręczenia" to sobie myślę, hurra nie muszę przygotowywać paczki i moja para w końcu otrzyma paczkę. Bo przecież oto chodziło :). Teraz mogę pokazać wam w końcu co ja przygotowałam. Paczka powędrowała do Marty. Wiem, że paczka się spodobała.
  Dziękuję Hanulce za zorganizowanie wymianki. Mam nadzieję, że jednak organizatorka zorganizuje jeszcze kiedyś podobną zabawę:). Wiem, że zorganizowanie i przebieg takich zabaw rożnie wychodzi.

p.s.  przypominam o trwającej u mnie zabawie:).
PODPIS