piątek, 27 września 2019

Takie próby i ogłoszenie:)

Witajcie,

   Nie wiem jak wy ale fakt, że mamy już jesień zawsze kojarzy mi się z okresem chorobotwórczym, jeszcze pogoda za oknem nie zawsze zachęca, nie jest dla mnie okresem twórczym. Lecz coś udało się stworzyć. Ostatnio znalazłam taki kawałek dresówki.  Nie było tego dużo, dlatego też powstała taka bluzeczka dla starszego synka.
Są małe niedociągnięcia, ale w całokształcie źle nie wygląda chyba:).
 Przy okazji powstał taki sobie torcik na to zawsze jest wena gorzej z czasem:). Małe ogłoszenie, zaglądajcie proszę do mnie w najbliższym czasie, ponieważ szykuje się zabawa, a co za tym idzie będzie coś fajnego myślę do zgarnięcia:). Wielkim krokami mija 5 lat odkąd prowadzę bloga z różną intensywnością, ale dalej tutaj jestem.
Może kawałek:)?
PODPIS

środa, 18 września 2019

Była oliwa, są prezenty:)

Witajcie,

  Macie tak czasami, że jest coś do ozdobienia.  W końcu się udaje i co dalej z nowo powstałym dziełem? Bo w sumie ładna buteleczka czy pudełko, szkoda wyrzucić:). Wychodzi na wierzch magazynowanie, ale jak jest ładna forma to żal wyrzucać. I mamy coś czemu nadaliśmy nowy wygląd i co z tym zrobić? Można chociażby sprawić komuś innemu radość. Podarować jako prezent lub dodatek do niego. Taki przypadek akurat trafił się oto poniższym buteleczkom po oliwach różnej maści. I oto one:).
PODPIS

poniedziałek, 2 września 2019

Przyjemnie:)

Witajcie,

  Na początku chcę powitać nowych obserwatorów. Cieszę się bardzo, że was przybywa. Ja też staram się o was pamiętać:). Upały się chyba powoli skończyły lub kończą. Zaczął się nam wrzesień. Dla niektórych początek kolejnego roku szkolnego może nawet pierwszego, a dla innych zwyczajny poniedziałek:). Nawiązując jeszcze do tych upałów. Co wówczas gdy mamy ochotę na jakieś ciacho i nie koniecznie to sklepowe tylko zrobione w domu. A uruchamianie piekarnika dodatkowo podnosi temperaturę w pomieszczeniu to wtedy rezygnować z pieczenia? Chyba, że są już takie które jej nie podnoszą. Ja niestety takiego nie posiadam. Ale wcale nie trzeba piec. Można przecież zrobić ciasto na zimno. A chociażby szarlotkę na zimną. Moją inspirację do powstania tego ciasta znalazłam tutaj. Lecz przerobiłam go totalnie.