Witajcie,
na zewnątrz mamy siarczysty mróz, a ja dziś przychodzę do was z wikliną papierową z ptaszkiem, kwiatem i wyszło tak kolorowo na przekór tego co mamy za oknem. Nie wiem jak u was, ale trochę już tęsknię za kolorem na zewnątrz:). Stąd też taki wygląd oplecionej butelki.
Fajnie Ci wyszła ta buteleczka. Kiedyś sporo robiłam z papierowej wikliny, teraz olałam tą sztukę, choć by wypadało wykorzystać choć te rurki co mam nakręcone. Kolory wolę w naturze choć te siarczyste mrozy nie zapowiadają rychłego nadejścia wiosny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam