ach ten luty. Szybko minął i powoli podczas jednego miesiąca mieliśmy każdą porę roku, no może prawie. Mając małe dzieci w domu łącząc to z powrotem do pracy na czas na zaglądanie tutaj jest go coraz mniej. Dziś takie trochę recyklingowego zaproszenia. A to czemu? Dzięki opakowaniom po plastrach aromatycznych. Które w pewnym momencie w roku idą bardzo szybko:). A ja takie opakowania lubię odłożyć, chyba, że moje jedno z dzieci znajdzie go szybciej i przerobi na ala zabawkę, która się potem pląta pod nogami aż wyląduje w koszu. Zatem powstały takie chyba proste zaproszenia na urodzinki.
Po zaproszeniach chcę się wam pochwalić dwoma rzeczami. Pierwszą są tekturki jakie zamówiłam w ramach kuponu rabatowego którego otrzymałam w jednym z wyzwań. Są śliczne i te wzory:).
Druga to moje efekty krzyżykowe obrazka który wam pokazywałam w podsumowaniu roku ubiegłego. Nadrobiłam trochę zaległości z ubiegłego miesiąca i obrazek wygląda tak. W sumie trochę się przyczynił do tego, że jest mnie tu rzadziej, ale efekty warte są tego:).
o jaki świetny recykling Asiu,, uwielbiam takie :) gratulacje, tekturki piękne
OdpowiedzUsuńJa też, tylko szkoda, że czasem brak miejsca na ich przechowywanie:).
UsuńNo to chyba będzie hafcik dla pociech, prawda? :) Sama takie miałam w pokoju, mama mi wyszyła lata temu. Jedne z najpiękniejszych obrazów jakie mam w domu... Zaproszenia są równie obłędne! Pomysłowo i ekologicznie, to wiadomo, tylko że takie recyklingowe prace nie zawsze wychodzą tak dobrze jak Twoje ;)
OdpowiedzUsuńTak dla przyszłego maluszka:). Miło mi bardzo, że zaproszenia się podobają:).
Usuńświetne są te zaproszenia! ciekawy sposób na wykorzystanie zużytych opakowań. Tekturki piękne, gratuluję wygranej! a obrazek zapowiada się ciekawie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńFajne zaproszenia!!!
OdpowiedzUsuń