Witajcie,
Na zewnątrz robi się nam powoli wiosna i mam nadzieję, że ten stan pogodowy się utrzyma, a ja za to przychodzę do was z kominami. Jeden jest dla chłopca, drugi dla dziewczynki. W sumie to dla rodzeństwa. Tak przy okazji kominy to świetny "wynalazek" który zastępuje szaliki. Nic się nie luzuje i rozwiązuje czy ucieka:).
Dawno temu przy obecnej sytuacji byłam w cukierni gdzie spróbowałam tortu bezowego i powiem wam, że po wyjściu stwierdziłam, że muszę sama w domu go wyczarować. Wyszło tak. Chociaż następnym razem, beze będę wypiekać w rancie, nie na papierze z wyrysowanym kołem. Wówczas wyjdzie ładne koło, a tak bezę obsmarowałam kremem śmietankowym by ukryć niedoskonałości:).
I jak:)?
torcik wygląda fantastycznie, tylko pewnie słodki jest :) Kominy śliczne! nigdy nie robiłam
OdpowiedzUsuńTa beza wygląda pysznie! Masz na nią jakiś przepis?
OdpowiedzUsuńSuper kominy, a torcik wygląda bardzo apetycznie.:) Mmm, ale robisz apetyt... Pozdrawiam Asiu serdecznie.:)
OdpowiedzUsuń