Witajcie,
dziś przychodzę do was z metryczką, którą pokazywałam wam wcześniej jak idą etapy jej powstawania. Jest sukces doczekała się ukończenia. Pierwszy raz podejmowałam się takiej robótki. Obrazek to osobny projekt, a literki również. Obrazek można znaleźć tutaj. A literki sama sobie rozrysowałam. Rameczka także doczekała się przeróbek oryginalnie była koloru białego, a dodatkowo zawitały na niej misie i samochodziki.
Metryczka bez oprawy, a tutaj macie dla przypomnienia jej początki:).
Pracę zgłaszam do następującego wyzwania:
Wiosna trwa pełną parą i tutaj można zaobserwować ją w naturze:).
tyle dzisiaj a u was jak miła weekend majowy:)?
Asiu, piękna i radosna metryczka! wspaniała pamiątka na długie lata. Ciasto bardzo apetycznie wygląda 😀
OdpowiedzUsuńCUDOWNA METRYCZKA!!
OdpowiedzUsuńOby nie ostatnia...bo to świetna pamiątka :)
OdpowiedzUsuńDzięki za wspólną zabawę w KTM
Piękna, radosna i kolorowa metryczka! Oby powstało ich jak najwięcej:) Dziękuję za udział w optymistycznym wyzwaniu Klubu Twórczych Mam.
OdpowiedzUsuńSuuuper!
OdpowiedzUsuńŚliczna metryczka! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólną zabawę w KTM :)
Metryczka wyszła bardzo fajnie. Wg mnie genialnie, że zmieniłaś kolor ramki. Hafcik jest taki wakacyjno-plażowy, a rameczka skojarzyła mi się piaskiem. Super połączenie :)
OdpowiedzUsuńBędzie miał mały Franek pamiątkę na lata :)