Witajcie,
Dziś będzie o recyklingu:). Zatem od początku. Była sobie rolka papieru toaletowego, mieszkała sobie w łazience. Służyła wszystkim mieszkańcom jak tylko mogła i jak tylko długo potrafiła. Trwało to i trwało. Ilość papieru powoli się zmniejszała, była coraz krótsza. I pewnego dnia pozostał po niej tylko papierowy szkielet. Teoretycznie jej "żywot" w tym momencie powinien się skończyć i wg ustawy o odpadach komunalnych powinna trafić do papierów. Nieoczekiwanie pozostały szkielet dostał druga szansę i od jakiegoś czasu pełni nową nieznaną sobie w funkcję;). Jaką o tym dalej:). Drugi bohater to serek topiony. On mieszkał sobie w lodówce. "Cieszył" podniebienia jako dodatek do sosów, kanapek czy nawet sałatek. Trwało to i trwało, aż się skończyło. Pozostał tylko pusty "domek" po jedzonku. "Domek" nie był już potrzebny i hipotetycznie czekał go taki sam los jaki szkieletu rolki papieru toaletowego. Lecz... :)
Zużyta rolka została "ubrana" w kwiaciastą serwetkę, środek został odrestaurowany na zielono i tak w połączeniu innych rolek stało się organizerem dla farbek, klejów czy pędzelków. "Domek" po serku spotkał się z pomarańczową farbą, zaprosił do siebie kilka patyczków do szaszłyków, nawet ziarenka kawy niespodziewanie wpadły. I tak powstał dół organizera. W którym to zagościły tasiemki klejące, mniejsze farbki i kto jeszcze zobaczymy:).
Oto tak dwa wcześniej nieznane sobie przedmioty, się spotkały i służą innym i mają się bardzo dobrze. I co najważniejsze nie muszą się martwić, że ich żywot skończy się tak szybko jak wcześniej.
Bajeczka może nie zapierająca dech w piersiach,ale za to prawdziwa:).
Fajna forma recyklingu :) Bardzo takie lubię.
OdpowiedzUsuńCieszę się i dziękuję:).
UsuńZ przyjemnością przeczytałam to ciekawe opowiadanie:) Fajny pomysł - i na nie, i na zrobienie organizera:)
OdpowiedzUsuńMiło i bardzo:) i dziękuję:).
UsuńŚwietny kursik! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:).
UsuńCudny organizer :)
OdpowiedzUsuń:).
UsuńO bardzo fajny pomysł :). Opowiadanie bardzo miło się czytało i cieszy mnie szczęśliwe zakończenie :).
OdpowiedzUsuń