Nie nadmieniłam o tym ostatnio. Ale nic straconego:). Znowu w ruch u mnie poszła maszyna do szycia. Tym razem wykorzystałam ją do wykończenia kartki na dzisiejszą okazję. Świetnie się sprawdza muszę przyznać.
Jak widać na poniższym zdjęciu eksperymentowałam także z popularnym transferem i muszę przyznać, że ktoś miał rację twierdząc, że to śmierdząca robota, ale jakoś nie wiem czemu, nie czułam tego zapachu:).
Piękny cytat :)
OdpowiedzUsuńCoś w nic jest, że tak urzeka:).
Usuńech...też bym chciała mieć maszynę żeby przeszywać karteczki...może kiedyś sie tego doczekam:) ciekawa karteczka - super cytat:) dziękujemy za udział w wyzwaniu Namaste:)
OdpowiedzUsuńNa pewno się doczekasz:).
Usuńskoro ta gumka z mojego ostatniego postu Ci się nie podoba to jaka by Ci się spodobała?
OdpowiedzUsuńMałe niezrozumienie:). Wyjaśnienie masz u siebie w komentarzu;). Wszystkie mi się podobają;).
UsuńWspaniała kartka!:)
OdpowiedzUsuńDziękuje za miły komentarz:).
UsuńTeż dziękuję za zorganizowanie kolejnego inspirującego wyzwania:).
OdpowiedzUsuń