W końcu uporałam się z ostatnim bukietem. A czemu KLH, bo krokusy, lilie i hortensje, dlatego. Fakt trochę mi to zajęło. Odciągały mnie inne rzeczy. Jednym z winowajców jest na pewno książka, która muszę się przyznać bardzo mnie wciągnęła. Ale do rzeczy. Tym razem poszłam trochę w innym kierunku. Bukiecik jest bardziej jednostajny w porównaniu do poprzednich. Może bardziej skromniejszy:)
Przy okazji nie mogłam sobie odmówić by ponownie pobawić się z formą zdjęć:)
Pytanie, który podoba się najbardziej. Ja już mam swój typ.:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje odwiedziny. Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie jakiś ślad :).