Tak kolorowo się u mnie na blogu ostatnio robi. Tym razem chciałam wam pokazać jakie ostatnio stworzyłam bombki, które w tym roku odświeżą przyozdabianą przeze mnie choinkę:). Pewnie któraś z was już robiła takie. Zaprezentuje je wam na tle drugiego stroiku. ( Nie wiele różni się od poprzedniego, może wielkością i kolorami wstążki i bombki,dlatego tylko o tym wspominam:))
Myślę, jeszcze zrobić jakiś inny rodzaj bombek, jeśli oczywiście czas mi na to pozwoli.
Przebieg pracy jednej bombki:)
A tak to już się w całości prezentuje. I tak sobie myślę, że takie bombki są dobre dla młodszych dzieci, można rzucać i rzucać, a i tak się nie stłuką:). Po za tym taki miły prezent to może być dla kogoś.
Raz ,że się nie tłuką,a dwa ,że są takie piękne;)Bardzo mi się podobają ta rozcapierzona,żółta,jest świetna;)
OdpowiedzUsuńA mi się nie wiem czemu bardziej podobały te nie "rozcapierzone", ciesze że się podobają:)
UsuńEfekt cudny ,mi raczej by to tak nie wyszło ;D
OdpowiedzUsuńobserwujemy ?
life-on-picture.blogspot.com
Zapraszam do obserwowania:)
UsuńAleż piękne:) Nie widziałam jeszcze takich cudowności:)
OdpowiedzUsuńJak wyszukasz sobie w wyszukiwarce googla to ci sporo takich"cudności " wyskoczy:). Miło mi że się podobają.
UsuńŚwietne! Jeszcze takich nie robiłam :)
OdpowiedzUsuńMusisz spróbować:)
Usuń