Może nudna się robię z tymi czekoladkami, bo ostatnio u mnie się często pojawiają. Tym razem chciałam się zrehabilitować za ostatni raz, a co:). W jednym z komentarzy pod którymiś czekoladkami pojawiła się sugestia by podsunąć jakiś prosty i smaczny pomysł na ciasteczka na święta, a czemu nie czekoladki:). Tym razem poszłam w inną stronę, jak na razie herbatników mam już dość i krówek zresztą też:). Byłam na zakupach i kupiłam rum, duże rodzynki, ananasa kandyzowanego i aromat pomarańczowy. Aromat dodałam do rozpuszczonej czekolady i dołożyłam trochę przyprawy piernikowej, by tak trochę świątecznie było. Smak czekolady wyszedł całkiem, całkiem. Owoce wcześniej namoczyłam w rumie.
Przebieg |
Czekoladki |
Nie wiem jak wy ale mi się ta zabawa z własnoręcznymi czekoladkami bardzo spodobała.
Zapraszam do komentowania.
Dziękuje za uwzględnienie mojego komentarza :)
OdpowiedzUsuńCzekoladki to w sumie fajny pomysł :D Ciasteczek pewnie będzie cała masa, bo teściowa zawsze dużo piecze na święta :) Poprosiłabym cię o dokładniejszą instrukcję i przepis, bo jestem dość oporna w kuchni ^^"
Nie ma problemu, choć bardziej robiłam to na wyczucie, ale zrobię dla Ciebie przepis:)
UsuńTo super :D Na pewno zdam Ci relacje z przygotowań ;)
UsuńKolejne czekoladki! No chyba w końcu też jakieś zrobię, zwłaszcza że mam jakieś zaległe gorzkie czekolady w domu... ;)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog Award, na RHC są pytania dla Ciebie. Zapraszam do wzięcia udziału w akcji :)
OdpowiedzUsuń