Należę do tych osób które nie lubią ani zapachu, ani smaku kawy ( chyba, że z dużą ilością cukru;)). Lecz to uczucie jakim połam do tego rodzaju napoju nie przeszkodziło mi w wykorzystaniu kawy na nowo, przynajmniej dla mnie. Od dłuższego czasu zastanawiałam się jak wykorzystać owe opakowanie.
I wymyśliłam. Już nie pamiętam co mi w tym pomogło. Istotne jest co powstało. Widziałam już kubeczki robione w podobny sposób, a czemu by takiego opakowania do tego nie wykorzystać.
Nawet papierową wikliną wykorzystałam do zrobienia rączki. W dalszych etapach prac została zakryta. Przykrywkę zrobiłam z zakrętki po kremie.
I co myślicie o takiej metamorfozie:)?
Ja osobiście jestem uzależniona od kofeiny ;) Koszyk jest świetny, szczerze, po raz pierwszy widzę taką metodę "zdobienia". W jaki sposób zostały umocowane ziarenka kawy? Gdyż przyglądam się i nie mogę znaleźć odpowiedzi.
OdpowiedzUsuńZa pomocą gorącego kleju:)
UsuńAle super efekt :D Musiałaś się bardzo przy tym napracować! Tyle ziarenek jedno obok drugiego? Podziwiam! :))) Koszyczek jest czadowy :)))
OdpowiedzUsuńNie chcący usunęłam Twój komentarz pod Reksiem :(( Bardzo Cię za to przepraszam... Co do Kozioła Matołka, to czemu nie? Dzięki za inspirację :*
A gdyby zamarzył Ci się ten Koziołek tak do własnej sypialni, to zapraszam do kontaktu na maila :)))
Za taki komentarz;) wybaczam:)
UsuńO jaa, rewelacja :D Efekt końcowy przepiękny :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńkawy nie piję, ale lubię gdy wykorzystuje się ją do dekoracji :)