Na poprawę tak pochmurnego i szarego dnia jest idealna jakaś niespodzianka. Chyba, że ktoś ma inną pogodę to już tam jadę:). A poważnie mnie się właśnie taka miła zdarzyła wczoraj. Owszem czekałam na listonosza, ale tego się nie spodziewałam:).
Gdy spostrzegłam nadawcę już wiedziałam o co chodzi. Jakiś czas temu "polowałam" na jeden licznik. Nawet nie wiecie jakie to były emocje podekscytowanie, napięcie, a potem wielka radość, że się udało.Może dlatego, że pierwszy raz brałam udział w takiej zabawie.
Wracając do samej paczki. Byłam bardzo ciekawa co to jest. W samym dotyku było twarde i kanciaste. Niespodzianką okazał się śliczny zeszyt i uroczy kalendarz biurowy.
Zabawę organizowała Dżej nej. Jeszcze raz dziękuje za świetną zabawę oraz za bardzo miły prezent. Kalendarz już znalazł swoje miejsce, a zeszyt no cóż za niedługo też znajdzie:).
Cieszę się, że niespodzianka przypadła do gustu :)
OdpowiedzUsuń